wtorek, 11 lutego 2014

M&Ms World, London


Tęcza z m&msów...

...tęcza - ciąg dalszy, jedziemy dalej...

...


...to jeszcze nie koniec...


...a tutaj special order for me <3

Byłam w szoku jak zobaczyłam, że O. wybrał same różowe kolory :D











Camden Town, Londyn







Zawsze chciałam martensy floral! Cena w PL - ok.500zł. Cena w Londynie - 30 funtów...


Cyber shop :D Genialna sprawa, jednak zakaz robienia zdjęć, nie pozwolił mi na wiecej. To tylko fragment ściany jednego z pięter sklepu. 

Zakochałam się w kasynach.






niedziela, 12 stycznia 2014

The Hand & Spear


Uwielbiam to miejsce.
Leciak, Bubs - niedługo Was tu zabiorę!

12 hour Dingley Dell pork belly

bubble and squeak, crackling, toffee apple & bramley sauce

The Hand & Spear burger

28 day dry aged British beef, mustard coleslaw, beef tomato, pickles and lettuce served with homemade chips



środa, 8 stycznia 2014

zakupy, zakupy...

Kilka 'smaczków', które ostatnio znalazłam.


Kurteczka H&M. Sama się dziwię, że zdecydowałam się na brązową.




Kiecka za funta! Musiałam kupić, nawet jeśli nie będę w niej chodzić.

W Polsce nie mogłabym sobie na nie pozwolić. Przez całe liceum były tylko marzeniem.


Colą Was nie zaskoczę, ale czy znacie lip smacker o smaku winogronowej fanty? ;)

Royale Bouquet. Urzekł mnie ożeźwiającym, intensywnym zapachem cytrusów.

W sumie dziwna sprawa, ale byłam ciekawa efektu.













niedziela, 5 stycznia 2014

the day off...




Niby wszystko jest OK. Niby wszystko o sobie wiemy. Bullshit... Na razie tak musi być, oby niezbyt długo.